Minimalizm w szafie kojarzy się z garderobą kapsułową. Aby móc się nią cieszyć trzeba pozbyć się zbędnych ubrań – (podpowiadam) co z nimi zrobić?
Nasze babcie na to pytanie miałyby pewnie jedną prostą odpowiedź; Przerobić nadając nowe życie!
Czasy się jednak zmieniły. I wiele z nas, w tym ja, nie potrafi szyć, a na samą myśl o przeróbkach krawieckich w głowie pojawia się detektor zakładu krawieckiego w pobliżu. Myśl o przerabianiu wiąże się jednak z chęcią pozostawienia danej części garderoby. Wymagającej z jakichś przyczyn udoskonalenia. Dostosowania do obecnej sytuacji, oraz w przypadku korzystania z usług profesjonalnej krawcowej, opłaty za jej pracę.
Ja w tym wpisie chcę poruszyć kwestię ubrań, które z jakichkolwiek przyczyn przestały spełniać nasze oczekiwania.
Jakie to mogą być przyczyny?
Od najbardziej prozaicznych:
- Są za małe
- lub za duże
- Nie podobają się nam,
- Pasowały do naszego dawnego stylu,
- Nie pasują do naszego obecnego sposobu myślenia i postrzegania siebie i świata,
- Czujemy się w nich gorzej / mniej komfortowo niż kiedyś,
- Ich noszenie przestało sprawiać nam przyjemność,
- Wyrosłyśmy z nich fizycznie i mentalnie.